czwartek, 27 listopada 2014

Kruche sówki i nie tylko...

Brak weny jest okropny, ale brak weny i czasu to już masakra. I pewnie dlatego w listopadzie miałam tylko jeden wpis. Na szczęście czas już znalazłam, a przynajmniej taką mam nadzieję, a i wena zagląda, więc korzystam. Dziś miałam pracowity dzień, gdyż przygotowywałam słodkości na jutrzejsze pidżama party syna w szkole. Rano odprowadziłam młodszego syna do żłobka, starszego do szkoły, a sama zabrałam się za robienie 35 kruchych ciastek w kształcie sówek.
Gdy wszystkie sówki się upiekły uznałam, że w sumie to trochę mało tych ciastek, więc zagniotłam drugą porcję ciasta i zrobiłam drugą partię ciasteczek. Ale tym razem już nie sówki tylko samochodziki, kwiatuszki, motylki, ludziki statki, ciuchcie i nawet dwie wieże Eiffla się nam trafiły. Oczywiście nie robiłam tego sama. Starszy syn, dla którego w sumie te ciasteczka są, bardzo mi pomagał, bo to on właśnie wykrawał ciasteczka.
Przepis na ciasteczka jest bardzo prosty i jak do tej pory zawsze się udawał, więc jak najbardziej mogę go Wam polecić.



Kruche ciasteczka
Składniki:
4 szklanki (680g) mąki pszennej
4 jajka
1/2 szklanki (100g) cukru pudru
1 łyżeczka (5g) proszku do pieczenia
3/4 kostki margaryny
można dodać zapach, do jednej porcji dodałam cytrynowy, do drugiej waniliowy

Wykonanie:
Wszystkie składniki połączyłam w misce i wyrobiłam na jednolitą masę. Odrywałam porcjami, rozwałkowałam na grubość ok. 3-4 mm i wykrawałam ciastka. Piekłam w piekarniku ok 10 minut w temperaturze 180 stopni. Sówki, piekłam trochę dłużej tak koło 15 minut, bo są większe.

sobota, 8 listopada 2014

Serowe sówki

Naszła mnie ochota na upieczenie ciasteczek. Zrobiłam przegląd przepisów i przypomniałam sobie, że ostatnio bardzo smaczne ciasteczka upiekła moja mama. Poprosiłam ją o przepis. Okazało się, że przepis jest z bloga Słodkiej Babeczki. Ponieważ nie miałam orzechów do nadzienia postanowiłam zrobić takie zwyczajne serowe kruche ciasteczka. Zmieniłam trochę proporcje, bo ilość margaryny mnie powaliła :) . Wydaje mi się, że ciasteczka wyszły smaczne. Musiałam się spieszyć ze zrobieniem zdjęć, bo połowa ciastek zniknęła, nawet nie zauważyłam kiedy.

Składniki:
125g margaryny
250g sera białego (dałam taki zwykły chudy z Biedronki)
3 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka cukru waniliowego (bo akurat aromat waniliowy mi się skończył)
250g mąki pszennej

Wykonanie:
Ser biały, margarynę i cukier zmiksowałam mikserem na jednolitą masę. Dodałam mąkę i zagniotłam ciasto. Podzieliłam na dwie porcje, zawinęłam w folię i odstawiłam na godzinę do lodówki. Piekarnik nagrzałam do 180 stopni. W tym czasie wyjęłam jedną porcję ciasta z lodówki i rozwałkowałam na placek grubości ok 5 mm. Wykrawałam foremką ciasteczka i kładłam na papier do pieczenia. Piekłam ok 15-20 minut (chociaż mój piekarnik piecze jak chce, więc przed wyjęciem warto sprawdzić czy ciasteczka się dopiekły), do momentu lekkiego zezłocenia się ciasteczek. Tak samo postąpiłam z pozostałym ciastem.

Ponieważ mam dość dużą foremkę w kształcie sówki, to z takiej porcji wyszło mi 12 ciasteczek.