niedziela, 17 lipca 2016

Metryczki ponownie

Trochę to trwało, ale w końcu udało się. Metryczki skończone. Trochę czasu mi zajęło kupienie ramek, bo powiem szczerze, chodzenie z moim młodszym synem po sklepach to straszna katorga i unikam tego jak tylko mogę. Ale niestety tym razem się nie udało i Młody ruszył ze mną na zakupy. Na szczęście tym razem był w miarę grzeczny i mogłam spokojnie (no prawie spokojnie) zająć się wybieraniem ramek. Oprawiłam i wyszły mi takie małe dzieła.



Teraz czekają sobie spokojnie na odbiór. A ja zabieram się za kolejne wzorki.

Dziękuję, że do mnie zaglądasz :)