poniedziałek, 11 maja 2015

Bombkowo

Jakiś czas temu Igiełka poszukiwała chętnych osób do współpracy. Stwierdziłam, że czemu nie, mogę spróbować. Może jakieś fajne pomysły powpadają mi do głowy w trakcie współpracy. Tak więc zgłosiłam swoją kandydaturę :). Niedługo potem wybrałam sobie cztery z zaproponowanych przez Monikę wzorów bombek i tak zaczęła się współpraca.
Wzory wyszywało się bardzo łatwo i przyjemnie. Średnio wykonanie każdej bombki zajęło mi około półtorej godziny. Bombki wyszły takie.
Fajnie, tylko trzeba jeszcze było jakoś je wykończyć, żeby całość jakoś wyglądała. Myślałam nad kartkami okolicznościowymi, ale wydało mi się to tak oczywiste, że w końcu zrezygnowałam z kartek. No tak tylko, że przecież nie mogę zostawić projektu w nieskończonej postaci. Problem polegał na tym, że wena ode mnie uciekła i nie bardzo wiedziałam co dalej. Aż tu nagle pewnego dnia pojechałam do hurtowni pasmanteryjnej po mulinę i kilka innych drobiazgów, i w oczy rzuciły mi się styropianowe medaliony. Wybrałam dwa w rozmiarze 80x25 mm. I już wiedziałam jak wykończę projekt z bombkami.
Wróciłam do domu i zabrałam się za kombinowanie jak te bombki stworzyć, żeby ładnie wyglądały.

Zastanawiałam się czy może je zszyć czy przykleić. W końcu stwierdziłam, że najlepiej będzie przykleić. Posmarowałam klejem jedną stronę medaliony, nałożyłam kanwę z wzorem i podociskałam tak, by nie było żadnych odznaczeń. Tak samo zrobiłam z drugą stroną bombki, a następnie i drugą bombką. Na łączeniu przykleiłam ozdobne tasiemki, miejsce, w którym miała być zawieszka zszyłam i przeciągnęłam tasiemkę i tak oto z czterech wzorów, które dostałam do przetestowania wyszły dwie bombki.



Bardzo mi się spodobały, więc podejrzewam, że chętnie wykonam jeszcze kilka takich bombek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz