poniedziałek, 29 września 2014

Sal z kocim kalendarzem - odsłona trzecia

Wrzesień prawie się kończy, a koty z SAL-u z kocim kalendarzem poszły w odstawkę. Wstyd się przyznać, ale jakoś tak nie było muliny, a potem wolałam wyszywać rozetki i ninjago. We wtorek postanowiłam to nadrobić i na tapetę wzięłam czerwcowego kota.
Powoli wyłania się kocur. Myślałam, że uda mi się skończyć obrazek do końca tamtego tygodnia, ale niestety z planów wyszły nici, bo zbrakło mi muliny na tło.I tak kociak musiał sobie odpocząć do dzisiaj, kiedy to dokupiłam brakujący motek muliny. Mam nadzieję, że do końca miesiąca uda mi się go skończyć i zabiorę się za kolejnego kota, a do końca października będę na bieżąco :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz