Naszła mnie ochota na coś słodkiego, więc postanowiłam zrobić ciasto. W poszukiwaniu inspiracji dokonałam przeglądu blogów kulinarnych do których zaglądam. Znalazłam taki oto przepis (klik). Szybki rzut okiem do lodówki a tam truskawki i słodkie żółte mango. Nie było sera, ale znalazł się gęsty jogurt. W szafce znalazłam też ciasteczka owsiane, gorzką czekoladę i wiórki kokosowe. Więc nie tracąc czasu zabrałam się za tworzenie deseru, i tak oto powstało takie cudo.
Mango-truskawkowy jogutrowiec
składniki na spód:
100g ciasteczek owsianych
100g gorzkiej czekolady
5 łyżek śmietany kremówki
100g wiórków kokosowych
wykonanie:
Czekoladę z dodatkiem śmietany rozpuściłam. Ciasteczka pokruszyłam, dodałam do nich wiórki kokosowe i płynną czekoladę. Wszystko wymieszałam na jednolitą masę, którą wyłożyłam do tortownicy (średnica 22 cm), wyrównałam i schowałam do lodówki.
składniki na masę mango:
3 dojrzałe mango miodowe (ok 0,5kg)
cukru wg uznania, ja dałam 50g
25g żelatyny
duży kubek gęstego jogurtu (ja dałam 330g)
wykonanie:
Mango obrałam, dodałam cukier i zmiksowałam na gładkie puree. Żelatynę zalałam 200ml wody i odstawiłam do napęcznienia. Następnie dodałam do puree żelatynę i chwilę podgrzewałam, tak aby żelatyna się rozpuściła (jednak by masa nie zaczęła wrzeć), odstawiłam do wystygnięcia. Do miski wlałam jogurt i zaczęłam go miksować powoli dodając puree z mango. Przełożyłam masę na wcześniej przygotowany spód i wstawiłam z powrotem do lodówki by masa stężała.
składniki na masę truskawkową:
0,5 kg truskawek
cukier wg uznania, dałam 50g
25g żelatyny
duży kubek gęstego jogurtu (ja dałam 330g)
wykonanie
Truskawki pozbawiłam szypułek, dodałam cukier i zmiksowałam. Żelatynę zalałam 200ml wody i odstawiłam do napęcznienia. Następnie
dodałam do masy żelatynę i chwilę podgrzewałam, tak aby żelatyna się
rozpuściła (jednak by masa nie zaczęła wrzeć), odstawiłam do
wystygnięcia. Do miski wlałam jogurt i zaczęłam go miksować powoli
dodając puree truskawkowe. Masę przełożyłam na zastygniętą część z mango i wstawiłam do lodówki do schłodzenia. Najlepiej na całą noc. Udekorowałam truskawkami i dodatkowo do każdej porcji już na talerzu dodałam bitą śmietanę i listki mięty. Smacznego.
ooo boziu ale mi ślinka pociekła... następnym razem ostrzegaj ze takie pyszności publikujesz... :*
OdpowiedzUsuńOk, przy następnym podobnym poście w tytule zaznaczę, że każdy zagląda na własną odpowiedzialność i ślinotok murowany :)
Usuń