sobota, 19 września 2015

Metryczka

Miętosiłam, miętosiłam, aż wymiętosiłam. Nareszcie udało mi się skończyć metryczkę dla córeczki koleżanki. Trochę to trwało, ale wyszywanie ćwierć krzyżykami i pół krzyżykami wcale do najprostszych nie należy. A akurat w tym hafcie było tego sporo. Do tego doszły jeszcze backstitche i tak haftowanie trochę się przeciągnęło. Choć i tak nie mogłabym skończyć wcześniej niż po urodzeniu Livii, bo potrzebowałam jej danych :).
Wzór znaleziony w internecie trochę zmieniłam na potrzeby tej konkretnej pracy. Kolory zmienione oczywiście na ulubione kolory mojej koleżanki :). Do tego dodałam napisy i wyszyłam delikatne wskazówki. I tak powstała ta oto metryczka.



Do obrazka wielkości 17x17cm dodałam passe i oprawiłam w ramkę 25x25cm. Wydaje mi się, że połączenie złotego i fioletu całkiem nieźle się komponuje. A tak wygląda praca już oprawiona.
 i w przybliżeniu.



6 komentarzy: