czwartek, 10 września 2015

Weselny klimat

Ślub już za nami, a ja znalazłam chwilkę, żeby uzupełnić wpisy z okresu przedślubnego i ślubnego mojej siostry, bo wtedy miałam ręce pełne roboty. Dziś będzie o zawieszkach. Jutro o kartkach ślubnych, a kolejny wpis o prezencie ślubnym.

Siostra poprosiła mnie o zrobienie zawieszek na butelki, więc zabrałam się za ich tworzenie. A zanim się za to zabrałam udałam się z siostrą do hurtowni pasmanteryjnej, gdzie siostra wybrała sobie kolory wstążek oraz kształt aplikacji, z których miały powstać zawieszki. I tak wybrała wstążki w kolorze ecru i niebieskim, a do tego aplikacje w kształcie kokardek również w kolorze ecru.
Wstążki podzieliłam na kawałki długości 25 cm, przyszykowałam igłę i nitkę (choć pewnie mógłby być klej na gorąco, ale jeszcze się nie dorobiłam :) ) i zabrałam się za składanie i zszywanie zawieszek.
Szło mi dość sprawnie, bo w sumie to tylko kilka pętelek i zawieszka gotowa. Poniżej połowa już za mną.
A tak się prezentowała cała setka zawieszek, a dokładnie 101, bo tyle udało mi się zrobić. A żeby się nie pogniotły i nie popsuły to zawiesiłam je na listewce i wyglądało to tak :)
Najważniejsze, że Młodej Parze się podobało :) , a i nie tylko im, bo dostałam zlecenie na kolejną porcję stu zawieszek, tylko te będą częściowo w innym kolorze i z inną aplikacją.


2 komentarze:

  1. Super :) ja też sporo rzeczy na własne wesele robiłam sama :) U nas akurat na wódeczkę były naklejki bo zawieszki jakoś nie bardzo mi podchodziły

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na swoje wesele też robiłam trochę rzeczy sama :) , widać tak już rękodzielniczki mają, że jak mogą to robią i robią i końca nie widać :P

      Usuń