Z tego całego zamieszania zapomniałam wrzucić styczniowy obrazek z SAL-u Kalendarzowo z Lizzie Kate. Już się poprawiam. Miałam do wyboru trzy obrazki. Wyszyłam taki.
Choć w planach miałam zamiar wyszyć wszystkie trzy. Niestety czas zweryfikował moje plany i udało mi się wyhaftować tylko jeden. Dlaczego wybrałam taki? No cóż okazało się, że dość szybko się go haftuje i akurat miałam takie kolory, jakie były potrzebne do jego stworzenia.
W lutym poszłam za ciosem i też wyszyłam obrazek z tej serii.
Spodobały mi się w takim zestawieniu i postanowiłam, że dorzucę do tego jeszcze marcowy do kompletu i zrobię zakładkę do książki - taką kwartalną :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz