Jak już wspomniałam wcześniej powoli zaczynam nadrabiać zaległości. Niestety nie udało mi się wyhaftować lutowej muffinki do końca lutego, ale cóż siła wyższa. Opóźnienie tylko trzy dni, więc gdyby luty miał 31 dni to bym się wyrobiła :) A oto i lutowa muffinka w całej okazałości.
I jeszcze obydwie muffinki.
Otrzymałam już od Sylwii wzór kolejnej babeczki i jestem w trakcie jej wyszywania. Ale o tym będzie w jednym z kolejnych postów.
aż chciałoby się wszamać taką babeczkę :D
OdpowiedzUsuńZa chwilę będzie kolejna do schrupania :)
Usuń