piątek, 6 marca 2015

Pora się ogarnąć

Trochę czasu tu nie zaglądałam i porobiły mi się zaległości. I teraz zastanawiam się od czego by tu zacząć, by te zaległości jak najszybciej odrobić.
Po pierwsze - można powiedzieć, że przeprowadzka dobiegła końca i na reszcie mam trochę więcej czasu na przyjemności, bo tak to do tej pory ganiałam jak kot z pęcherzem po sklepach, kupowałam różne rzeczy, które mimo małych rozmiarów okazywały się równie ważne jak meble :). Potem trzeba było w końcu zabrać się za rozpakowywanie wszystkich klamotów. Kto by pomyślał, że tyle tego zachomikowałam. Część poszła już na półki w szafkach, część do wyrzucenia, a część (w szczególności dokumentacja różnego typu) czeka na lepszy okres i dokładną selekcję na takie, które muszą zostać w domu i na takie, które spokojnie mogą trafić do pieca jako podpałka :).
Po drugie - przez ten przeprowadzkowy galimatias nie udało mi się w terminie wykonać kilku haftów i teraz to nadrabiam. Na pierwszy ogień poszedł obrazek "Wesoła kompania" z grudniowego numeru Igłą Malowane.

Wyszywam go dla dzieciaczków koleżanki. Ponieważ wzór mam w wersji papierowej, to wyszywam go przeważnie jak idę do mamy na kawę i pogaduchy, bo wtedy mogę sobie spokojnie powyszywać.
Pozostałe wzory, które obecnie wyszywam, mam w wersji elektronicznej, więc nie zawsze mogę je haftować.
Dość opornie mi to idzie, ale jednak widać postępy :)









4 komentarze:

  1. Fajny ten obrazeczek:) na pewno go wyszyję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wyszyję ten egzemplarz, to już mam zamówienie na kolejny - tak się spodobał ten obrazek mojemu synowi, że on też chce mieć u siebie w pokoju :)

      Usuń
  2. Dobrze jest :) Na spokojnie wszystko, bo "jak się człowiek śpieszy to się diabeł cieszy" :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to mówią - Pośpiech jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł :)
      Jak się śpieszyłam, to połowa rzeczy gdzieś się zapodziała, a jak na spokojnie do tego podeszłam, to się wszystko znalazło :)

      Usuń